HUAWEI WATCH GT 5 Pro – warto się ruszyć
Dla wielu osób smartwatch kojarzy się z urządzeniem, które jest przydatne przede wszystkim dla osób, które są bardzo zainteresowane aktywnością fizyczną. Prawda? Moim zdaniem niezupełnie. I sam jestem tego doskonałym przykładem. Pozwólcie, że wyjaśnię.
Nigdy nie miałem ambicji, by uczestniczyć w jakichkolwiek zawodach, nie interesowały mnie miejskie biegi na 10 kilometrów, wszelakie półmaratony i maratony. Sesja joggingu? Dziękuję, wolę spacer. Czasem popływam, ale – jak już zresztą wspominałem, w którymś z wcześniejszych materiałów dotyczących tytułowego urządzenia – na runmageddon się nie nadaję.
Mimo to, właśnie ja stanowię żywy dowód na to, że powiązanie smartwatch = sportowiec, jest błędne, ograniczające. Naprawdę dobry smartwatch, a za taki zdecydowanie należy uznać model HUAWEI WATCH GT 5 Pro, owszem, będzie bardzo dobrym narzędziem na nadgarstku wytrenowanego biegacza, czy zapalonej triathlonistki, jednak jego prawdziwa siła tkwi w tym, że przekonuje on do ruchu nawet tak zatwardziałego kanapowca jak ja.
Mam nadzieję, że rozumiecie. Smartwatch jest narzędziem, które realnie pozwala zmienić nasze złe nawyki związane z brakiem ruchu. I sprzęt ten, a na pewno mogę to potwierdzić w przypadku użytkowanego przeze mnie modelu marki Huawei, dzięki subtelnym wskazówkom znakomicie motywuje do pozytywnej zmiany. Zaznaczam, pozytywnej, niekoniecznie drastycznej. Absolutnie nie chodzi o to, by z dnia na dzień zacząć trenować niczym bokser szykujący się na walkę o pas mistrza świata. Zresztą, słomiany zapał tak silnie towarzyszący wszelkim postanowieniom noworocznym (to już niedługo!) zwykle wypala się zanim karnawał się kończy. Ludzie odpowiedzialni za oprogramowanie zegarka HUAWEI WATCH GT 5 Pro, działające w nim sensory i algorytmy analizujące dane organizmu oraz za kod aplikacji Huawei Zdrowie doskonale to wiedzą. I wierzcie mi, na byle opasce fitness, by się to nie udało. Wyjaśnię dlaczego.
Jak wspomniałem lubię spacery. Jednak spacery z działającym na nadgarstku smartwatchem Huawei to istna kopalnia wiedzy o nas samych. Byłem szczerze zaskoczony jak bardzo precyzyjnie i jak wiele danych to niewielkie i kapitalnie wykonane (klasyczny, piękny design, świetne materiały, tytan klasy lotniczej) urządzenie stykające się z małą powierzchnią mojej skóry jest w stanie ze mnie wydobyć.
Zwykle po prostu spacerowałem i nie analizowałem tego co robię. Z zegarkiem jest inaczej. Szczególnie, gdy uaktywnisz w nim trening o nazwie „chód” (tak, jest taki, idealnie pasuje właśnie do spacerów). Smartwatch wówczas mierzy i analizuje wręcz imponującą ilość informacji. Mierzy nie tylko liczbę kroków, puls, saturację, ale też czas, tempo, kadencję kroków (czyli to, ile razy obie stopy stawiane są naprzemiennie w jednostce czasu), różnicę wysokości, ilość spalonych kalorii (uwaga, aby liczenie kalorii było wiarygodne, należy w aplikacji Huawei Zdrowie wprowadzić aktualną wagę) i wiele, wiele więcej.
Na przykład to właśnie ten sprzęt pokazał mi, że dostosowując odpowiednio tempo, mogę spacerować utrzymując tętno i inne parametry organizmu optymalne do spalania tkanki tłuszczowej, absolutnie nie muszę wchodzić w wyczerpujący, intensywny tryb, aby uzyskać pożądany efekt. Wystarczyła subtelna zmiana, żaden kłopot, a znaczący wzrost efektywności w kontekście spalania nagromadzonego sadełka.
Co więcej, opisywany, inteligentny czasomierz na bieżąco kreśli mapę pokonywanej trasy. Sprzęt Huawei robi to doskonale. Dwuzakresowy GPS obecny w tym urządzeniu kładzie na łopatki każdy jednozakresowy system pozycjonowania i lokalizacji, z jakim zetknąłem się w wielu innych smartwatchach wcześniej. Spacer pomiędzy gęstą, zwartą, wysoką zabudową? Żaden problem. Warto też wiedzieć, że jeżeli nie chcemy spacerować na żywioł, którędy nas noga poniesie, to istnieje też możliwość wczytania wcześniej zaplanowanej trasy z poziomu aplikacji Huawei Zdrowie.
W życiu, gdy udało nam się coś osiągnąć, to najczęściej mamy ochotę podzielić się nawet jakimś drobnym sukcesem z bliskimi. Warto zatem wiedzieć, że sparowana z opisywanym czasomierzem aplikacja Huawei Zdrowie jak najbardziej to umożliwia, na dodatek w bardzo ciekawej formie. Gdy uda nam się pokonać jakieś wyzwanie, możemy otrzymać cyfrowy medal. Zaznaczam, że nie są to banalne wyzwania, nawet przy ustawieniu minimalnych progów aktywności w aplikacji Huawei Zdrowie. Innymi słowy: za spacer z sypialni do lodówki i z powrotem na medal nie masz co liczyć, ale za pokonanie 100 tysięcy kroków w wyznaczonym czasie – już tak. Otrzymanymi wyróżnieniami możemy się pochwalić udostępniając znajomym cyfrowe medale wprost z aplikacji. Oprócz tego ciekawie można udostępnić bliskim trasę własnego spaceru lub biegu: w formie krótkiego wideo, pokazującego, czy też odtwarzającego dokładny przebieg pokonanej przez nas trasy.
Takich smaczków HUAWEI WATCH GT 5 Pro skrywa całe mnóstwo. Z poziomu zegarka można wybrać multum treningów, czy całych kursów i planów treningowych. Oprócz chodu jest kilkadziesiąt (!) form biegu (na spalanie tłuszczu, aerobowy, przełajowy, w miejscu, wysiłkowy, etc.), aktywności dla cyklistów, pływanie, nurkowanie (tak, z tym sprzętem możesz nurkować do 40 metrów!), skakanka, wędrówka górska, jazda na nartach, snowboard, narciarstwo biegowe, triatlon, orbitrek, ergometr. Wymieniać dalej?
Czy zegarek jest równie efektywny (i efektowny) w każdym z oferowanych w nim form treningu? Uczciwie odpowiem: nie mam pojęcia! Niemniej to, co udało mi się sprawdzić sprawiło, że jestem wręcz zachwycony tym sprzętem. Od momentu, gdy założyłem go po raz pierwszy kilka tygodni temu, ubyło mi już kilka kilogramów, lepiej się wysypiam, mam lepsze samopoczucie, a nic specjalnie się w moim życiu nie zmieniło. Kanapowiec zachwycony aktywnością fizyczną? Tak, ten smartwatch to potrafi.
Jeżeli i wy chcielibyście zmienić coś na lepsze z waszą kondycją, zdrowiem, a jednocześnie nie chcecie, mówiąc wprost, się specjalnie forsować, to zdecydowanie polecam zatrudnić nadgarstkowego trenera. Nie nakrzyczy, nie ubliży, jest cierpliwy, wytrzymały i zaskakująco celnie podpowie co trzeba i metodą małych kroczków wprowadza długotrwałe zmiany na lepsze. Zróbcie sobie i bliskim prezent na zbliżające się Święta. Smartwatch HUAWEI WATCH GT 5 Pro kupicie w oficjalnym sklepie HUAWEI Store, ceny startują od 1599 zł, zależnie od wersji, rozmiaru koperty i stylu.
Materiał powstał we współpracy z Huawei