Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple korzysta z Google Cloud Platform do obsługi iCloud

Apple korzysta z Google Cloud Platform do obsługi iCloud

Paweł Okopień
paweloko
4
Dodane: 7 lat temu

„Czas poznać tę bolesną prawdę: ZDJĘCIA Z ICLOUD SĄ TAK NAPRAWDĘ PRZECHOWYWANE W CHMURZE GOOGLE”, „Apple iCloud to tak naprawdę chmura… Google”, „Chmura Apple to w zasadzie chmura Google”, „Apple confirms it uses Google cloud for iCloud” – to tylko kilka nagłówków, które informują o tym, że Apple wykorzystuje rozwiązania Google Cloud przy przechowywaniu danych. Czy ta informacja ma dla użytkowników jakiekolwiek znaczenie? Zdecydowane, raczej nie!

Apple posiada na świecie wiele własnych centrów danych, ale do przechowywania danych korzysta też z usług firm trzecich. Bardzo możliwe też, że nawet we własnych centrach danych za infrastrukturę i tak finalnie odpowiadają firmy trzecie. Do tej pory było wiadomo, że Apple korzysta z usług Amazon i Microsoft. Spółka Jeffa Bezosa to nie tylko największy na świecie sklep internetowy, to także największy dostawca zaawansowanego hostingu za sprawą Amazon Web Services potocznie określanego jako AWS. Przychody Amazon za ostatni kwartał 2017 roku z obsługi usług sieciowych sięgnęły ponad 5 miliardów dolarów. Także chmura publiczna Azure jest niezłym biznesem dla Microsoftu. Google też na swojej chmurze dla biznesu osiągnął w minionym kwartale ponad miliard dolarów przychodów. Nic dziwnego – cyfrowa transformacja biznesu sprawiała, że przenoszenie danych firmowych do chmur publicznych i hybrydowych to obecnie światowy standard.

Tak samo nie powinny nas dziwić informacje przedstawione w dokumencie opublikowanym przez Apple. W publicznie dostępnym dokumencie „iOS Security” ze stycznia 2018 można zapoznać się ze szczegółami odnośnie zabezpieczeń stosowanych przez Apple, ten dokument powinien utwierdzić nas w tym, że Apple stara się chronić dane swoich użytkowników1.

W dokumencie Apple informuje, że szyfrowane dane z iCloud są przechowywane również na serwerach firm trzecich takich jak S3 (czyli Amazon) oraz Google Cloud Platform. W latach ubiegłych zamiast Google widniała w tym miejscu informacja o Microsoft Azure. Zmiana wynika wyłącznie z „excela” – Google jest po prostu tańszy od Amazona i Microsoftu, dlatego Apple zdecydowało się zmigrować do tej usługi. Z chmury Google’a korzysta też PayPal, Snapchat, czy Spotify. Nie ma w tym nic dziwnego. Pliki w chmurze są szyfrowane, sama chmura jest również zabezpieczona. W praktyce nasze dane w iCloud są niedostępne zarówno dla Google’a, jak i ewentualnych hakerów. Zwłaszcza że są one rozproszone. Dlatego powodów do obaw nie ma, jest za to czysty biznes.

Nieco medialne wojenki pomiędzy Apple i Microsoftem w przeszłości, a obecnie Samsungiem, czy Google są tylko częścią konkurowania ze sobą na rynku konsumenckim. Firmy nie mają problemu, aby ze sobą współpracować na wielu obszarach. Tak było z Apple i Microsoft, tak jest z Google i Samsungiem obecnie. Dla konsumenta nie liczy się, to co siedzi pod maską, a to, jaki jest efekt finalny. Jeśli otrzymujemy bezpieczny system i telefon z dobrymi podzespołami, to absolutnie nie mamy powodów do zastanawiania się, czy ten procesor wykonała firma Samsung, czy firma krzak. Podobnie sprawa ma się z chmurą wykorzystywaną przez Apple do świadczenia usługi iCloud.

  1. Choć decyzja o przeniesieniu części danych do Chin jest co najmniej kontrowersyjna.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

“W praktyce nasze dane w iCloud są niedostępne zarówno dla Google’a, jak i ewentualnych hakerów. Zwłaszcza że są one rozproszone.”

To, że są rozproszone, kompletnie nie ma znaczenia jeśli chodzi o dostęp. Rozproszenie nie polega na podzieleniu pliku “na pół” i zapisaniu go w dwóch różnych miejscach, tylko zapisanie go w wielu różnych miejscach jednocześnie (dokładnie to trzech bo tak działa Spanner) celem utworzenia kopii zapasowej.