Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Shadow of the Colossus

Shadow of the Colossus

0
Dodane: 7 lat temu

Dawno, dawno temu, za siedmioma ulicami i jednym lasem siedziałam sobie w swoim pokoju przed Playstation 2 i grałam w pewną japońską przygodówkę, która była prequelem klimatycznego Ico. Teraz, 12 lat później, już we własnym domu, na nowej konsoli Playstation 4 Pro znowu gram. W tę samą grę. A jest nią remaster Shadow of the Colossus stworzony przez Bluepoint Games.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 4/2018


Oryginalnie gra została wydana w 2005 roku w Stanach Zjednoczonych oraz Japonii. Co ciekawe w Japonii znana była pod tytułem Wander to Kyozō. W Europie pojawiła się rok później i w ciągu tych kilkunastu lat od premiery zyskała status kultowej gry akcji. Tegoroczny remaster nie jest pierwszym, już wcześniej bowiem, w 2011 roku, dostosowano ją do PS3.

 

W Shadow of the Colossus wcielamy się w Wandera, młodego chłopaka, który próbuje przywrócić do życia swoją dziewczynę o imieniu Mono. Została ona poświęcona w tajemniczym rytuale i aby ją ocalić, nasz bohater musi pokonać szesnaście Kolosów, gigantycznych istot przypominających żywe posągi. Wyposażony w miecz i łuk na swoim wiernym koniu Agro wyrusza w nieznane. Całą akcję obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby. Po pokonaniu każdego Kolosa Wander budzi się w Świątyni, by otrzymać od Dormina, mrocznej siły, z którą zawarł wcześniej pakt w Zakazanej Krainie, kolejne zadanie.

Drogę do Kolosów wskazuje nam klinga miecza, która emituje słup światła. Bitwy toczą się w czasie rzeczywistym, a przeciwnicy mocno różnią się od siebie. Każdy żywy posąg jest inny i zupełnie inaczej zachowuje się w walce, dlatego też trzeba dla każdego z nich opracować indywidualną strategię. Wbijając miecz w słabe punkty przeciwnika, osłabiamy go, aż w końcu, po wymierzeniu ciosów w każde wrażliwe miejsce, pokonujemy. W wielu starciach pomaga nam Agro.

Twórcy gry nie ograniczają nam możliwości eksplorowania świata, nie mamy narzuconych konkretnych ścieżek. Pomiędzy walkami możemy jeździć w towarzystwie Agro w dowolnych kierunkach i zwiedzać świat gry, na który składają się ruiny starożytnych budowli, pustynia, las, a także malownicze doliny.

Remaster został całkowicie przystosowany do Playstation 4. Całą grafikę opracowano na nowo od podstaw, zmieniono też sterowanie – dostosowano je do nowych padów. Gra na nowej konsoli wygląda super, widać, że grafika jest bardzo dopracowana i wykorzystuje możliwości PS4.

Gra obecnie kosztuje w wersji elektronicznej 169 złotych i według mnie jest warta każdej wydanej złotówki.

★ Shadow of the Colossus w Playstation Store →

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .