WWDC 2020 może się nie odbyć
Dobrze poinformowane, chcące pozostać anonimowym, źródło z Cupertino donosi, że w ostatnich dniach Apple ściągnęło do Apple Park czołowych specjalistów ds transmisji video na duże odległości, którzy zostali zobligowani do podpisania bardzo restrykcyjnego NDA (widać, nie do końca). Cook spotyka się także z czołowymi inwestorami firmy, nie tylko w sprawie częściowej (coraz większej) relokacji łańcucha dostaw, ale również corocznej konferencji WWDC. Ta, może się w tym roku nie odbyć w formie, którą znamy od lat.
Apple rozważa przeprowadzenie World Wide Developers Conference w modelu zdalnym – po raz pierwszy w swojej historii i w ogóle, w historii świata; jeśli mówimy o wydarzeniach technologiczny na podobną skalę. Wszystko za sprawą szerzącego się koronawirusa i kwestii bezpieczeństwa pracowników Apple oraz przede wszystkim – gości, którzy na WWDC zjeżdżają co roku z całego świata. Z niektórych miejsc i tak – na chwilę obecną – nie mają, jak dotrzeć do Stanów Zjednoczonych.
Tegoroczne targi MWC zostały odwołane. Dziś, z kwietnia na drugą połowę czerwca, przełożono Design Week w Mediolanie. Wyścig o GP Chin F1 także został odwołany, a pierwsze w historii GP Wietnamu stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Patrząc na wypowiedzi zespołów i kierowców, prawdopodobnie podzieli los wyścigu w Chinach. Nie wiadomo nawet co z włoską Monzą i GP Włoch, o mających się tam odbyć na dniach testach serii DTM nie zapominając. Świat przedsięwziął nadzwyczajne środki ostrożności i nie ma się co dziwić, że Apple stara się w relatywnie krótkim czasie, znaleźć alternatywną formę dla WWDC.
Jeśli to się uda, będzie to wydarzenie, które zapamiętamy na lata. Jednocześnie dobitnie pokazujące siłę pracy i kooperacji zdalnej na świecie. Konferencja inauguracyjna odbędzie się zapewne standardowo w Steve Jobs Theathre, ale możliwe, że bez udziału osób z krajów, w których występuje koronawirus COVID-19. Pozostałe panele dla developerów, rzekomo mają być transmitowane na żywo w formie, której do tej pory nie wykorzystano na taką skalę. W kuluarach mówi się także o wykorzystaniu AR, nowej aplikacji, mającej wesprzeć zdalne WWDC, nad którą inżynierowie Apple intensywnie pracują oraz akredytacjach online, które dadzą dostęp do treści premium większej liczbie osób niż zawsze, za odpowiednią opłatą. Może okazać się, że Apple znajdzie sposób, aby w WWDC mogli uczestniczyć wszyscy chętni developerzy – co byłoby wydarzeniem bez precedensu.
Media powinny wkrótce otrzymać zaproszenia, a samo Apple ogłosić termin tegorocznej konferencji. Wtedy przekonamy się, czy Tim Cook zdecyduje się na taki, bezkompromisowy krok.
Komentarze: 2
Jeśli tegoroczne WWDC się odbędzie w Steve Jobs Theatre to będzie to po raz pierwszy w tym miejscu. No chyba że w tej formie zdalnej ją przeprowadzą. Bo w tym audytorium nie zmieści się 5200 developerów i pozostałych zaproszonych gości. Rok temu impreza odbyła się w McEnery Convention Center w San Jose. A do 2015 odbywały się Moscone Center West w San Francisco.
Jeśli tegoroczne WWDC się odbędzie w Steve Jobs Theatre to będzie to po raz pierwszy w tym miejscu. No chyba że w tej formie zdalnej ją przeprowadzą. Bo w tym audytorium nie zmieści się 5200 developerów i pozostałych zaproszonych gości. Rok temu impreza odbyła się w McEnery Convention Center w San Jose. A do 2015 odbywały się Moscone Center West w San Francisco.