Nie tylko Elon Musk i Starlink – Ukrainie pomaga też Amazon
Bez dwóch zdań zgodzimy się, że Elon Musk jest bardziej „medialnym” biznesmenem niż Jeff Bezos, były już CEO Amazon. O tym, że Musk wysłał Ukraińcom terminale Starlink wie cały świat. Ale to nie jedyny technologiczny magnat wspierający naszych sąsiadów w nierównej walce z rosyjskim najeźdźcą.
Podczas odbywającej się w grudniu br. konferencji technologicznej w Las Vegas, Mychajło Fedorow, wicepremier Ukrainy i minister transformacji cyfrowej naszych wschodnich sąsiadów wypowiedział następujące słowa: „To najbardziej zaawansowana technologicznie wojna w historii ludzkości. (…) Kierownictwo Amazon Web Services podjęło decyzję, która uratowała ukraiński rząd i gospodarkę”. Przyznacie, to nie są błahe słowa, co zatem zrobił Amazon?
Oprócz licznych, przesłanych samolotami na Ukrainę towarów pierwszej potrzeby, takich jak koce, zestawy medyczne, artykuły higieniczne, pieluchy, żywność czy zabawki, czyli wszystko to, co masowo wysyłają wszyscy, którzy solidaryzują się z niepoddającym się brutalnej inwazji narodem, Amazon to firma, której technologiczny potencjał nie budzi wątpliwości. Na Ukrainę trafiły opracowane przez Amazona jednostki półprzewodnikowej pamięci masowej zwane Snowball Edge.
Snowball Edge to odporne na wstrząsy urządzenie wielkości walizki, które nie tyle przesyła coś Ukraińcom, co pozwala im wywieźć. Tym czymś są gigantyczne zasoby danych: podatkowych, bankowych, rządowych, własnościowych itp. Wszystkie dane podatne na zniszczenie i nadużycia, gdyby dostali je rosyjscy najeźdźcy. Amazon od pierwszego dnia inwazji współpracuje z ukraińskim rządem oferując swoje technologiczne wsparcie w zakresie zabezpieczenia cyfrowej infrastruktury i danych naszych sąsiadów. Snowball Edge to półprzewodnikowa walizka zdolna do bezpiecznego, szyfrowanego przechowywania 80 terabajtów danych.
Amazon zainwestował dotychczas ok. 75 milionów dolarów i mowa tu tylko o kwocie dotyczącej transferu danych za pośrednictwem Snowball Edge. Fedorow określił to wsparcie dla cyberprzestrzeni Ukrainy jako „bezcenne”. Zabezpieczone dane, których ilość określa się na ponad 10 petabajtów (1 PB = 1 000 000 GB), stanowią cyfrową reprezentację krytycznej infrastruktury informatycznej Ukrainy. To informacje będące trzonem funkcjonowania gospodarki, banków, systemu podatkowego. To dane, bez których żadna gospodarka nowoczesnego państwa nie jest w stanie funkcjonować: rejestry nieruchomości, ewidencja ludności, własności gruntów, ewidencja płatności podatków, rejestry edukacyjne, wyciągi bankowe, antykorupcyjne bazy danych itp.
Co dalej z tymi danymi? Ukraina wciąż ma do nich dostęp. Zapełnione danymi walizki Snowball Edge wracają do Amazonu, gdzie są transmitowane do chmury. Amazon wydzielił dla naszych wschodnich sąsiadów część swojej gigantycznej chmury danych, ustalił z Ukraińcami protokoły dostępu, zadbał o odpowiednią ich ochronę zapewniając stały dostęp do najważniejszych informacji za pośrednictwem Amazon Web Services i jednocześnie uniemożliwiając zagarnięcie tych cennych cyfrowych danych Rosjanom. Liam Maxwell dyrektor działu Government Transformation w Amazon Web Services (AWS), w wypowiedzi dla Russa Mitchella, dziennikarza Los Angeles Times, stwierdza wprost: „To rząd w pudełku. Dosłownie. Nie da się zniszczyć chmury rakietą manewrującą”. AWS SnowBall jest też normalną komercyjnie dostępną usługą, której schemat działania przedstawia poniższa infografika:
Amazon poświęcił też czas na szkolenie Ukraińców w zakresie działania systemu AWS. Ktoś może zapytać, a co jeżeli chodzi o współpracę Amazonu i Rosji? Liam Maxwell stawia sprawę jasno: „Nie mieliśmy tam (w Rosji – dop. red.) nic do wyłączenia. Nigdy tam nie inwestowaliśmy. To kwestia zasad.”