Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Wszyscy instalujemy iOS 26, nikt tego nie czyta. Co tak naprawdę akceptujesz w regulaminie Apple?

Wszyscy instalujemy iOS 26, nikt tego nie czyta. Co tak naprawdę akceptujesz w regulaminie Apple?

0
Dodane: 8 godzin temu

Doczekaliśmy się: nowy iOS 26, iPadOS 26 i macOS Tahoe już są. Miliony osób podekscytowanych nowymi funkcjami, robi teraz jedną rzecz: bezwiednie klika przycisk „Zgadzam się” pod ścianą tekstu „Warunków i zasad” Apple, której nikt nie ma czasu ani ochoty czytać. Postanowiliśmy zrobić to za Was. Sprawdziliśmy, na co tak naprawdę godzimy się, instalując oprogramowanie od Apple. Oto pięć znalezionych przez nas punktów, które mogą Was zaskoczyć.

Każda duża aktualizacja oprogramowania Apple to małe święto dla fanów marki. Niestety, wiąże się też z rytuałem, który stał się globalnym żartem – akceptacją licencji i regulaminu. To tysiące słów prawniczego żargonu, przez które nikt nie przebrnie. A szkoda, bo zgadzamy się w ten sposób na warunki, które mają realny wpływ na to, jak korzystamy z naszych iPhone’ów i iPadów. Oto najciekawsze punkty, które wyłowiliśmy z najnowszej umowy prezentowanej tuż przed aktualizacją do iOS 26.

1. Zgadzasz się na automatyczne aktualizacje, nawet gdy je wyłączysz

Myślisz, że masz pełną kontrolę nad aktualizacjami? Nie do końca. W punkcie 1(c) Apple informuje, że nawet jeśli wyłączysz automatyczne aktualizacje systemu, „niektóre pliki systemowe (w tym w szczególności zaktualizowane czcionki, modele językowe, zasoby głosowe i oprogramowanie układowe urządzeń peryferyjnych) mogą nadal być instalowane automatycznie”. Firma tłumaczy to wymogami bezpieczeństwa, prawnymi lub technicznymi. W praktyce oznacza to, że Apple zawsze zostawia sobie furtkę do modyfikacji oprogramowania na Twoim urządzeniu.

Apple Intelligence

2. Twoje Genmoji i „Osobisty Głos” mają ograniczenia

Nowe funkcje AI, takie jak tworzenie własnych emoji (Genmoji) czy klonowanie głosu (Osobisty Głos), to z pewnością dla wielu będzie przednia zabawa. Warto jednak wiedzieć, że Apple precyzyjnie określa, co możesz z nimi robić. Zgodnie z punktem 2(f), możesz ich używać „wyłącznie na własny, niekomercyjny użytek”. Jakiekolwiek inne wykorzystanie, w tym „reprodukowanie, przedstawianie, publiczne wykonywanie, nagrywanie, publikowanie” w celach komercyjnych jest zabronione. Planowałeś nagrać audiobooka lub podcast swoim sklonowanym głosem i go sprzedawać? Zapomnij.

3. Apple umywa ręce (prawie od wszystkiego)

Rozdział 7 to majstersztyk prawniczego asekuranctwa. Apple wprost stwierdza, że dostarcza oprogramowanie „w stanie takim, w jakim jest”, „ze wszystkimi wadami” i „bez jakiejkolwiek gwarancji”. Firma nie gwarantuje, że system będzie działał bez błędów, że będzie kompatybilny z aplikacjami firm trzecich, ani że oferowane usługi będą stale dostępne. Co więcej, w punkcie 7.5 czytamy, że oprogramowanie nie jest przeznaczone do użycia w sytuacjach, gdzie jego awaria mogłaby „doprowadzić do śmierci, obrażeń ciała lub poważnych uszkodzeń mienia bądź szkód środowiskowych”, w tym w elektrowniach jądrowych, systemach kontroli lotów czy aparaturze podtrzymującej życie. Krótko mówiąc: korzystasz na własne ryzyko.

4. Twoja odpowiedzialność nie kończy się na haśle

To powinno być oczywiste, ale Apple woli to zapisać. W punkcie 2(l) przypomina, że korzystanie z iPhone’a może rozpraszać i prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Akceptując regulamin, potwierdzasz, że będziesz przestrzegać przepisów zakazujących używania telefonu np. podczas prowadzenia samochodu. Z kolei w warunkach Apple Pay (punkt 6) czytamy, że jeśli udostępnisz komuś kod do swojego telefonu lub dodasz odcisk palca jakiejś osoby do „swojego” Touch ID, ta osoba może dokonywać płatności, a Ty ponosisz za nie pełną odpowiedzialność.

Siri

5. Twoje dane mogą być wysyłane do Apple (za Twoją zgodą)

Apple szczyci się swoją polityką prywatności, ale jasno komunikuje, że niektóre funkcje, jak Siri, Dyktowanie czy Usługi Lokalizacji, wymagają wysyłania danych z Twojego urządzenia do firmy, by mogły poprawnie działać (punkt 4). Kluczowe jest to, że za każdym razem, gdy włączasz taką funkcję, system powinien Cię o tym poinformować. Warto czytać te komunikaty, a nie tylko klikać „OK”.

iOS 26 już jest!

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .