Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Microsoft Surface Studio – lepszy iMac niż iMac

Microsoft Surface Studio – lepszy iMac niż iMac

26
Dodane: 8 lat temu

Microsoft wczoraj rozpoczął swój event bardzo słabo – początek keynote’a był po prostu nudny, a jedyne co mnie naprawdę zainteresowało, to pass-through dla Dolby Atmos w Xbox One S. W życiu nie spodziewałbym się, że siedziałbym przed monitorem i oglądał pokaz MS Painta… Na szczęście zacząłem oglądanie z opóźnieniem, więc mogłem przyspieszyć obraz do Panosa Panaya…

Panos Panay jest prawdopodobnie moim ulubionym prezenterem w Microsofcie. Facet jest naturalny, zabawny i zawsze wplącze do swojej prezentacji coś osobistego, co dodaje mu wiarygodności. Gdyby wyszedł na scenę na imprezie Apple, to pasowałby do reszty znakomicie. Pozostali prowadzący wczorajszego #MicrosoftEvent wypadli przy nim niestety bardzo słabo.

surface-studio-2

Zanim na scenie powitano Surface Studio, Panos pokazał odświeżonego Surface Booka. Żałuję tylko, że firma nie decyduje się na zrobienie najnormalniejszego w życiu laptopa – te zawiasy i dziwne rozłożenie wagi w obudowie mnie zupełnie nie przekonują do siebie. No i trzeba pamiętać, że przez długi czas ta linia miała sporo problemów z softwarem, które chyba finalnie rozwiązano – przestałem śledzić ten wątek w lecie br.

surface-studio-5

Surface Studio. Konkurent dla iMaca. Ma najcieńszy ekran na świecie, który wygląda absolutnie genialnie z boku i który spowodował, że garb w iMacu właśnie mi zbrzydł całkowicie, chociaż od początku nie darzyłem go sympatią. Poprzednia konstrukcja z „grubym” ekranem bardziej mi się podobała.

imac-g4

Studio żywo przypomina iMaca G4 sprzed czternastu lat – komputer w podstawie, ekran na wysięgniku. Surface nie był też pierwszym AIO o takiej konstrukcji – od paru lat na rynku są różne Delle i Lenovo, które wyglądają prawie identycznie, ale jak powszechnie wiadomo, „prawie robi dużą różnicę”. To wszystko przez ten cienki ekran i aluminiową konstrukcję… Szkoda tylko, że zdecydowali się na chrom, który zawsze będzie mi się kojarzył z reklamą „trochę chromu na błotniku” – takich nakładek na błotniku samochodów, które przed paroma laty były bardzo popularne w Polsce.

surface-studio-4

Do kompletu, poza myszką, piórkiem i klawiaturą (przypominającą starą „dużą” klawiaturę dołączaną do Maców), można dokupić Surface Dial – urządzenie, które można używać na dwa sposoby. Jak tylko go zobaczyłem na scenie, to cały czas mi czegoś brakowało – całość była niedokończona. Siedziałem niepewnie, czekając na więcej i nie zawiodłem się – Dial można kłaść na ekranie komputera, aby wywoływać dodatkowe funkcje. Genialne, pod warunkiem, że te funkcje można skonfigurować pod własne potrzeby.

surface-studio-low-res-1

Mam bujną wyobraźnię, więc bardzo szybko wyobraziłem sobie obróbkę fotografii na Surface Studio w Lightroomie. Pierwsze kroki oczywiście przy podniesionym ekranie, a drugie przy położonym – usuwanie kurzu i drobne korekty za pomocą piórka będą na bank wygodniejsze niż praca na moim Wacomie. Wiem to, bo robię podobne rzeczy na iPadzie za pomocą Pencila.

Ważna jest też specyfikacja techniczna, a tutaj niestety pojawia się kilka problemów. Pierwszym jest fakt, że nie ma zupełnie opcji SSD – jest tylko Rapid hybrid drive, którego dokładnej konstrukcji nie znam, ale zakładam, że to coś podobnego do Fusion Drive czy innych rozwiązań SSHD.

Surface Studio i5 / 1 TB iMac Retina 5K 27″
Ekran 28″, 4500×3000, 193 PPI 27″, 5120×2880, 217 PPI
Gamut DCI-P3 Display P31
CPU Intel Core i5 quad (6 gen.) Intel Core i5 3.2 GHz quad
GPU NVIDIA GeForce GTX 965M 2 GB AMD Radeon R9 M380 2 GB
RAM 8 GB 8 GB
HDD/SSD Rapid hybrid drive 1 TB HDD 1 TB
Cena $2999 $1499
Dopłaty +$100 za 1 TB Fusion Drive
+$300 za 3 TB Fusion Drive

Porównajmy też konfigurację topową obu modeli…

Surface Studio i5 / 1 TB iMac Retina 5K 27″
Ekran 28″, 4500×3000, 193 PPI 27″, 5120×2880, 217 PPI
Gamut DCI-P3 Display P31
CPU Intel Core i7 quad (6 gen.) Intel Core i7 4.0 GHz quad (+$250)
GPU NVIDIA GeForce GTX 980M 4 GB AMD Radeon R9 M395X 4 GB (+$250)
RAM 32 GB 32 GB (+$600)
HDD/SSD Rapid hybrid drive 2 TB 3 TB Fusion Drive (+$100)
Cena $4199 $3499

Można maksymalnie skonfigurować iMaca za $4099 jeśli dodamy do niego 1 TB SSD, ale wtedy porównanie nie byłoby sprawiedliwe – Surface Studio nie ma w opcjach SSD. Cenowo iMac wygrywa, ale Surface oferuje więcej, więc różnica jednego iPhone’a jest do zaakceptowania… teoretycznie. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce, tym bardziej że sprzedaż komputerów desktopowych wyraźnie spada w ostatnich latach. iMac ma też przewagę w kwestii ekranu – wyższe PPI i wyższa rozdzielczość.

Zastanawiając się też nad wadami Surface Studio, poza felernymi polerowanymi nogami, znalazłem tylko trzy, które by mnie irytowały:

  • dysk SSHD zamiast SSD – to akurat jest dla mnie deal breaker, bo nie wyobrażam sobie powrotu do takiego rozwiązania;
  • wiecznie brudny ekran od palców – nienawidzę tego;
  • zawias z czasem się wyrobi, bo jest oparty o sprężyny, a te z czasem stracą swoje właściwości.

Bez większych problemów jestem w stanie sobie wyobrazić siebie pracującego na Surface Studio w Lightroomie, nawet pod Windowsem. Szkoda tylko, że nie zdecydowano się na SSD – to naprawdę ogromny minus. Niezależnie od tego, Microsoft pokazał produkt wyjątkowy, który zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jak dla mnie to odskoczyli w tym momencie od Apple w kategorii All-in-one, który nie będzie się kurzył, bo iMac nadal ma tę wadę. Wiatraki i komputer za matrycą, pomimo tylu lat, nadal powodują, że w wybranych egzemplarzach kurz leci na matrycę, która potem nadaje się tylko do wymiany. Miałem ten problem w dwóch moich iMacach i trzeciego już nie kupię, dopóki ma taką, a nie inną konstrukcję.

Apple niestety bardzo mocno zawodzi ostatnio w kwestii Mac. Pchają ile mogą w iOS-a i iSprzęty, a Macintoshe odpuścili. iMac nie był odświeżony od 380 dni (ale ma najnowsze Intele), MacBook Pro z Retiną czeka już 527 dni (i dzisiaj będzie nowy), MacBook Air 597 dni, Mac Mini 741 dni, a Mac Pro 1043 dni. To jednak nie koniec. Dlaczego w ofercie nadal jest MacBook Pro 13″ (grubas z 2012 roku) bez ekranu Retina? Dlaczego Mac Mini i Mac Pro nie są uaktualniane? Dlaczego nie pojawia się coś prawdziwie nowego w tej kategorii? Pasek OLED-owy i Touch ID może i są nowe, ale to dodatki do zwykłej konstrukcji.

Mam szczerą nadzieję, że wczorajsza prezentacja Microsoftu da Apple’owi do myślenia, bo w kategorii Mac nie ma obecnie nic, co chciałbym kupić. To może się zmienić dzisiaj wieczorem, ale tymczasem mój desktop nie ma logo Apple, bo Mac Pro nie spełnia moich potrzeb, a iMac się kurzy, a mój laptop to nadal rMBP 13″ z mid 2014, który nadal śmiga jak trzeba.

Szach. Twój ruch, Apple.

  1. To DCI-P3 ze skorygowaną gammą.
  2. To DCI-P3 ze skorygowaną gammą.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 26

Sprzęt ciekawy ale gdy na pokładzie jest Windows to odrazu odpada, tak samo jak autor artykułu uważam że czysty ssd to must have. No a na dodatek mogli wstawić tam nowsze/lepsze podzespoły !

PC w domach się kończy. Rynek się kurczy. Ludzie potrzebują PC już wyłącznie w/do pracy.

Technologia zmieniła potrzeby konsumentów. W domu użytkownikom wystarczy telefon z dużym ekranem oraz zwykle agd/rtv/wearable, które potrafi się z tym dużym smartfonem dogadać.

Innowacje są potrzebne dla 1% użytkowników. Ponoszenie olbrzymich kosztów dla tak małej grupy odbiorców to dla korporacji straty.

Microsoft zrobił pokazówkę i wypuścił innowację za 3000$. Kto to kupi? Kilku inżynierów i kilku PCmaniaków. To się powinno sprzedawać w milionach sztuk, żeby włożony wysiłek w projektowanie i produkcję się zwrócił. Teraz zwyczajnie przelali zarobione na Windows pieniądze i roztrwonili na zabawkę, żeby pstryknąć Apple w nos na dzień przed konferencją. Produkt Microsoft to żadna innowacja. Takie urządzenia wprawdzie dużo droższe i bardziej toporne konstruowane są od lat dla profesjonalistów, którzy ich potrzebują. I to jedynie oni mogą je kupić. Jest ich kilku. Tylko kilku.

Mam nadzieję, że Apple będzie powoli udoskonalać swoje urządzenia i nie będzie szło drogą kosztownych i ryzykownych rewolucji. Mam nadzieję, że Apple będzie robić doskonale urządzenia dla setek milionów odbiorców, a nie wymyślne konstrukcje dla kilku marzycieli.

Dla marzycieli są małe elastyczne firmy, które za odpowiednią cenę są w stanie zrealizować każde PC marzenie.

Ewolucja tak

Rewolucja nie

Lubię innowacyjne urządzenia (jestem fanem “komputerów”), ale na rynek trzeba patrzeć realnie, a nie przez pryzmat własnego hobby.

Linia Surface jest przeznaczona a) dla profesjonalistów b) żeby pobudzić rynek OEM. Właściwie to ta druga część jest dla nich ważniejsza. Zobacz co się stało z Surface Pro 4. Asus i Lenovo zrobiły klony praktycznie 1:1 i MS to nie przeszkadza. Dlaczego, bo zarabiają na każdej sprzedanej sztuce.

Sama cena urządzenia jest tak wysoko głównie po to by byle Kowalski sobie tego nie kupił i mówi, że w sumie zbędny bajer. W całej prezentacji brakowało mi porównania do Cintiq, który kosztuje sporo. Tylko potem uświadomiłem sobie, że ludzie, którzy go używają dobrze wiedzą ile kosztuje i gdzie w ich pracy znalazł by się taki Surface Studio.

“Szach. Twój ruch, Apple.” – co ja pacze i kto to napisał? Piekło zamarzło ;). Fajnie ze ktoś pogania Apple, ale nie ma co załamywać rąk …
Z drugiej strony nie bardzo sobie wyobrażam korektę zdjęć na tak dużej powierzchni. W moim przypadku podczas edycji zdjęć wykorzystuje ok 30% powierzchni średniego Wacoma – czyli tyle ile zajmuje magic trackpad …

próbuje na ipad pro jak i surface 4 … jednak nadal uważam ze na wacomie jakoś lepiej mi to idzie… takie subiektywne uczucie wiekszej kontroli, ale faktycznie byc moze to kwestia przyzwyczajenia

Fascunuje mnie to jak ostatnio drożeją komputery PC. Ostatnio na uczelnie kupiłem MBA i jestem oczywiscie zachwycony ale jednocześnie zaskoczony że większość windowsów o podobnych parametrach kosztuje i 1000 zł więcej.

Fajny wpis Wojtku.. co do “grubasa MacBook Pro 13″ w ofercie mam swoją teorię. Z racji tego ze Apple nadal sprzedaje swój sprzęt do instytucji rządowych w USA wymagane są normy bezpieczeństwo danych (wymienne dyski które w łatwy sposób można zniszczyć – np w niszczarce dysków) i nadal jest to Macbook do którego można dorzucić pamięć lub inny dysk w dość prosty sposób (łatwa możliwość migracji w razie awarii, bezpieczeństwo danych nie pozwala na trzymanie danych w iCloud itd.) ale to tylko teoria (piszę to z perspektywy Polskich instutucji) Co do reszty to w 100% się zgadzam. A miłym zaskoczeniem jest to że na tej prezentacji pierwszy raz od dawna serce zabiło mocniej i za to M$ należą się brawa. Lekcje odrobili – zobaczymy co przyniesie czas.

W ogóle to jest dobry czas by wszelkie konkurencyjne firmy wypłynęły, bo Apple ewidentnie jedzie sobie 80 km/h prawym pasem i kompletnie nie spodziewa się, że ktoś może wyprzedzać.

I co gorsza, wszyscy boją się zaryzykować z nowymi pomysłami, bo wszystko już tak bardzo się utarło w jeden kształt, wszystko jest uzależnione od jednolitych aplikacji, bo przecież nikomu nie chce się robić chocby głupiego facebooka na nowy typ urządzenia. I tak dalej..

A za microsoft ciągle trzymam kciuki, choćby i z sentymentu, chociaż tak straasznie się gubił przez ostatnie lata. Nawet windows phone’a mi szkoda, lubiłem ten system i jego potencjał

Wojtek, w kwestii ostatniego paragrafu: Szkoda, że jest już za późno. Będziemy musieli poczekać kolejny rok, albo i więcej, na ruch Apple. A obawiam się, że i tak nic to nie da.

Co do iMaców dodam od siebie opinię znajomego, że nijak nie nadaję się to jako komputer do domu. Bardzo kiepskie kontrole rodzicielskiego, nieprzemyślane itp. Nie umywa się to do rozbudowanych możliwości Windows.

Co do samej prezentacji – podobało mi sie od początku, do końca. Bardzo nacisk jest nałożony na człowieka, jego potrzeby. I jakie produkty pod to są stworzone, pomijając sens 3D i całej reszty.
Widać było, że prezenterzy zerkają na ściągi…ale lepiej sobie radzą, niż nowe postacie wciskane na siłę ostatnio przez Apple.

Aha. Czyli zdanie osób, które go już używają i są nim zauroczone się nie liczy? 🙂

Nie widziałem reklamy w której by ktoś krytykował prezentowany sprzęt. Nawet w multipli ludzie byli piękni, uśmiechnięci i szczęśliwi.

Studio nie jest konkurencją dla iMaca przede wszystkim ze względu na jedno – cenę. Podstawowa wersja kosztuje $2999, czyli prawie dwa razy więcej niż najtańszy iMac 27″ 5K ($1799) i trzy razy więcej niż najtańszy iMac 21,5″ ($1099). Dlatego kupi go kilku bogatych grafików (dla zabawy) i kilku bogaczy, którzy obdarowują swoje psy złotymi Apple Watchami (jak powiedziała właśnie moja koleżanka, doświadczona graficzka – “grafikom nie jest to do niczego potrzebne”). Apple tworzy sprzęt, który jest w stanie sprzedać w milionach egzemplarzy. iMac to już nisza (nie wiem, czy rocznie sprzedaje się choćby milion sztuk), Studio – przy tej cenie – będzie niszą na niszowym rynku. No ale tak, ładnie wygląda i robi wrażenie.

W Polsce może i tak. Pamiętaj, że $4000 w USA lub Europie normalnie zarabiającej to znacznie mniejsza kwota dla przeciętnego amerykanina. 1-2 pensje, a często mniej.

Zgadza się. Ale jeśli nawet przy takich zarobkach masowo nie kupowali iMaców, to tym bardziej nie kupią Studio.

A co do samej koncepcji – nie jest do końca pozbawiona sensu, hybrydy mają przyszłość, ale raczej nie w wydaniu destktopowym.

Ja się zastanawiam czy nie kupić tego jako rysownik dla mojej 4letniej córki. To naprawdę nie jest jakiś majątek.

“Dlaczego Mac Mini i Mac Pro nie są uaktualniane?”
I to jest dobre pytanie. Kompletnie tego nie rozumiem. Pamiętam, ze w starych dobrych czasach kiedy obudowy MP były kolorowe i plastikowe updejty nie były problemem…

Miły wyważony wpis. Sądzę że jeśli Apple w pore nie zareaguje to ktoś ( być może Microsoft ) podbierze tych “kilku” klientów z kategorii Creative Professional.
Mam nieodparte wrażenie że Cook zupełnie nie czuje tematu Mac’ów :(

Apple Store zamknięty. Dość wcześnie bo event dopiero za 6 godzin. Widzę nowego Cinema Display z Thunderbolt 3 z wbudowaną kartą graficzną i obsługą Apple Pencil oraz nowego produktu (podobnego do Surface Dial). I to byłoby coś:)

Jaka szkoda, że autorzy artykułów w iMagazine nie panują już nad językiem polskim. Smutne, jak “redaktor” nie rozróżnia przypadków. W każdym artykule są błędy w rodzju “urządzenie, które można używać na dwa sposoby”…kultura obrazkowa.