Mi Zone – sklep Xiaomi – już otwarty
Xiaomi coraz mocniej poczyna sobie na świecie i w Polsce. Jak wiecie jestem fanem ich produktów i uważam ich za “chińskiego” Apple. Dziś firma poczyniła kolejny krok i w Warszawie otworzyła 101 sklep na świecie.
Osoby zaproszone na otwarcie lekko zdziwiły się, że ten sklep otwarty w centrum handlowym Arkadia w Warszawie to nie klasyczny duży sklep tylko wyspa handlowa na korytarzu. Zdziwienie to zazwyczaj nie było pozytywnym. Ja jednak mając sporo wspólnego z centrami handlowymi wcale się nie dziwię takiemu posunięciu. Mi Zone, bo tak się nazywa sklep Xiaomi, ma cele głównie promocyjne, a nie sprzedażowe. Oczywiście będzie można tam kupić telefon lub power bank, ale głównym zadaniem ma być szerzenie informacji o marce. Taka wyspa w jednym z głównych korytarzy dużego centrum handlowego sprawdzi się w tej roli dużo lepiej, bo wszyscy przechodzący będą zwracali na nią uwagę, żaden klasyczny sklep nie ma takiego footfallu. W Mi Zone oprócz produktów dostępnych już w Polsce możecie zobaczyć takie, których jeszcze w dystrybucji nie ma.
Na otwarciu dowiedzieliśmy się, że wkrótce do oferty Xiaomi, którą w Polsce stanowią głównie telefony oraz drobne akcesoria jak power banki i np. głośnik, dołączą też inne produkty. W trzecim kwartale tego roku możemy się spodziewać polskiej premiery telefonu Xiaomi Mi6, ale również oczyszczaczy powietrza, automatycznego odkurzacza, czy hulajnogi – testy tych produktów znajdziecie w aktualnym i poprzednim numerze iMagazine.
Komentarze: 14
Super, chętnie się przejadę bo jest jeszcze kilka produktów, które chce pomacać przed zamówieniem z chin.
:)
Laptopa Air 13.3″ lub choćby 12.5″ pewnie się tam nie uświadczy?
Obsługa miała tego MacBooka .. znaczy Xiaomi Air :)
Dzięki za info :)
Ciekaw jestem jakości wykonania “MacBook killera” ;)
Z tego co dowiedziałem się, jest problem licencyjny z Air. Wszyscy go chcą w PL, ale z tego co dowiedziałem się, to jest piłeczka po stronie Microsoft, które licencje na system regionalnie daje. Air ma licencje chińską…
bards slaba, obudowa jest mało stabilna. Air chwycisz za róg i możesz spokojnie nieść. Podróbka Air jest jak to podróbka, miła dla oka, a w środku syf. I kompletnie źle wyregulowane zawiasy, podnosisz całego kompa zamiast tylko ekranu albo ekran opada.
“chińskie Apple” a czym sobie zasłużyli na takie określenie?
W redakcji panuje taki trend by maślić sponsorom. Powoli niemal każdy artykuł staje się notatką prasową działu PR dystrybutora lub producenta tylko bez odpowiedniej adnotacji. Do tego jeszcze w durny sposób podrasowany (nie sklep a wyspa). Z czegoś muszą żyć, a „ciemny lud to kupi”.
Każdy artykuł sponsorowany jest oznaczony. Jeśli będziesz powtarzał takie bzdury dostaniesz bana.
Przestań traktować czytelników jak ciemny lud. Pracowałem przez ponad 10 lat w PR i nie jedną dziennikarską sztuczkę próbowano mi sprzedać by podnieść czytelnictwo treści. Dlatego umiem rozpoznać kiedy ktoś pisze z własnego doświadczenia i wystarczająco obiektywnie, a kiedy posługuje się słownictwem wyjętym z komunikatu prasowego, bo jej wystarczająco motywowany „dobrymi relacjami” z dystrybutorem.
Jakością produktów, jakością opakowania, sukcesywnym tworzeniem ekosystemu
Wyspa zaledwie, skromna powierzchnia na chińskie copy-copy.
Wyspa to dużo większa widoczność marki, a temu ma ona służyć