Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Cykl życia produktów ulegnie zmianie? To może być jedna z lepszych rzeczy, która czeka nas po COVID-19

Cykl życia produktów ulegnie zmianie? To może być jedna z lepszych rzeczy, która czeka nas po COVID-19

Paweł Okopień
paweloko
5
Dodane: 4 lata temu

COVID-19 ma tragiczne skutki dla życia i zdrowia przynajmniej miliona osób na całym świecie, ale też dla gospodarek. Obok wielu dramatów, jest jednak nadzieja na kilka pozytywów. Wspominałem o wielkiej rewolucji w digitalizacji kultury, teraz czas na cykl życia produktów. Apple boi się, że ludzi nie będzie stać na nowe iPhone’y i dlatego może opóźnić ich premierę. Firma raczej nie będzie w tej decyzji osamotniona.

W tej chwili w branży mobile, ale też w RTV i wielu innych, głównie związanych z technologiami mamy ciągły pęd za wypuszczaniem nowych produktów. Napędza on sprzedaż, ale też powoduje, że zmiany między kolejnymi generacjami sprzętów nie są znaczące, natomiast poprzednie urządzenia szybko tracą na wartości i przestają być wspierane. Oczywiście to w dużym stopniu napędza biznes i tym samym ogólnie gospodarkę, ale chyba właśnie bieżąca sytuacja jest tą, gdzie możemy powiedzieć pass.

Jaka jest różnica pomiędzy poprzednim Apple Watch series 4, a series 5? Praktycznie żadna. Czy gdyby nowy AW 5 z większą liczbą funkcji pojawił się dopiero tej jesieni coś by się stało? Raczej nie. Apple i tak zachowuje dłuższy cyk produktów chociażby dla iPadów. Naprawdę nic by się nie stało gdyby latem pojawił się tani iPhone, a dopiero na wiosnę nowy iPhone 5G tylko bardziej dopracowany, właściwie taki, który miał zadebiutować jesienią 2021 roku.

Zresztą obawy Apple są słuszne, zwłaszcza, że ostatnie lata to wzrost przychodów w krajach rozwijających się. A sytuacja ekonomiczna po koronawirusa nie będzie w nich różowa. Wystarczy spojrzeć na to, co już dzieje się w Polsce.

Pal licho jednak iPhone’y. Tam jakoś można uargumentować zmiany pomiędzy X, XS a 11 Pro. W wielu innych produktach jednak nowości są tak kosmetyczne, że spokojnie mogłyby poczekać. Niezwykle doceniam decyzję Sony o pozostawieniu w ofercie telewizora XF90. To był bardzo udany w 2018 roku model z półki wyższej-średniej. W 2019 roku stał się modelem o świetnym stosunku ceny do jakości. I wciąż jeszcze jest w sprzedaży. W tym roku Sony zdecydowało się zostawić flagowy model 8K ZG9 oraz OLED AG9.

Właśnie takich mądrych decyzji produktowych teraz będziemy potrzebować. Bez corocznego odświeżania całego portfolio produktowego i na naprędce wymyślania „innowacji”, wydłużania cyklu życia produktów z głową i realnym zapotrzebowaniem rynku.

Pewne jest, że po epidemii COVID-19 świat będzie inny niż jeszcze w styczniu tego roku. Nawet jeśli wiele rzeczy wróci na swoje tory, to nasze podejście będzie inne, także działania biznesu będą inne. Oby było ciekawie, a nie przerażająco.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 5

Na jakiej podstawie wyciągnięte są te wnioski – czy można zobaczyć źródło tych nowinek. “Apple boi się, że ludzi nie będzie stać na nowe iPhone’y i dlatego może opóźnić ich premierę.”. Jak dla mnie wnioski wyssane z palca, przesuniecie premier spowolni produkcje i zwolni miejsca pracy. Nie jestem ekonomistą ale chyba jedynym rozwiązaniem jest obniżenie cen przez obniżenie marży.

Jak tracisz pieniądze, to cenę się podnosi, a nie opuszcza by wyrównać stratę, oszacowując ile % osób mniej kupi po wyższej cenie. Tak jak w przypadku iPhone X zamaskowano spadające słupki ilości szt., a potem przy Xs ponownie i jeszcze raz przy 11. A teraz wprowadzą coś zupełnie nowego (ufając plotkom o zmianie design co 3 lata, a nie jak wcześniej co 2 lata), przez co słupki też pójdą do góry, bo ludzie wymienią. Najwyżej drożej.

Brzmi to dla mnie rozsądnie, nasuwa mi się jedno pytanie. Skoro działa to w normalnych ekonomicznych warunkach, czy będzie to równie skuteczne w przypadku ogólnoświatowego kryzysu? Z tą 3-letnim cyklem zmiany designu to już chyba pewne – X, Xs i 11 to praktycznie niezmienione konstrukcje. Mam nadzieję ze “12” przyniesie obiecywaną mega zmianę i że będę miał go jeszcze za co kupić na jesień :)

No właśnie nic nie wiadomo przy pandemii :( Wszystko zależy od tego jak długo będzie się utrzymywać taki stan… Sam osobiście w firmie odczułem brak przychodów, więc też mam nadzieję, że na jesień miałbym za co wymienić telefon