Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Dlaczego nie zamówiłem iPhone’a 12 Pro?

Dlaczego nie zamówiłem iPhone’a 12 Pro?

30
Dodane: 3 lata temu

Jak tylko pierwszy iPhone, z 2007 roku, otrzymał możliwość jailbreakowania, celem używania go poza granicami USA, czyli w Polsce, to go kupiłem. Jeśli dobrze pamiętam, było to możliwe od iPhoneOS 1.1.2. Od 2009 roku, rokrocznie kupowałem nowe modele, aż do 2020. Dlaczego?

Dotychczas miałem pierwszego iPhone’a (2G), iPhone’a 3GS, 4-kę (w sumie dwie sztuki), 4S, 5, 5S, 6, 6 Plus, 6S Plus, 7 Plus, X, XS i obecnie korzystam z 11 Pro. Jedyny model, którego pominąłem, to 3G (oraz 8, ale wskoczyłem wtedy od razu na X-tkę). A teraz 12 Pro.

Dlaczego?

Po pierwsze, 11 Pro od 12 Pro różni się:

  • jaśniejszym obiektywem na aparacie 26 mm (f/1.6 vs. f/1.8),
  • podwójnym zamiast pojedynczym OIS,
  • nowym obiektywem na aparacie 13 mm (z którego „nigdy” nie korzystam),
  • LiDAR-em,
  • ProRAW,
  • wodoszczelnością (fajnie, ale nie pływam z telefonem),
  • 5G i tym samym krótszym czasem pracy na baterii.

To niewiele, w moim przypadku. Fakt, że A14 wprowadzi też lepszą obróbkę zdjęć, a nowe „bajery” umożliwiają korzystanie z Night Mode w trybie Portretowym, ale te nowości kosztowałyby dopłaty paru tys. zł. W sumie to najbardziej zależy mi na ProRAW.

Po drugie, szczerze obawiam się pierwszej generacji modemu 5G, szczególnie u nas, gdzie z zasięgiem jest słabo. Pamiętam początki LTE, jak zasięg był słaby, a telefon non-stop był rozgrzany, bo starał się złapać jak najmocniejszy sygnał i nie tęsknię za tym.

Po trzecie, zabrakło mi ekranu 120 Hz (ProMotion). Samsung ma to w Note20 Ultra i szczerze się w tym zakochałem. Mam to też w iPadach od czasu debiutu Pro 10,5” i cały czas mi tego brakuje w iPhone’ach. Niektórzy z Was pytają, po co 120 Hz? Na co dzień korzystam z ekranów 240 Hz, 120 Hz i 60 Hz. Za każdym razem, jak zaczynam patrzeć na te ostatnie, to mam wrażenie, że coś się popsuło. Nie każdy widzi różnicę i całkowicie to rozumiem, ale dla mnie to ważne.

Po czwarte, iPhonem robię naprawdę sporo zdjęć, ale obecna sytuacja epidemiologiczna powoduje, że nie mam tylu okazji, aby z niego korzystać. Tymczasem będę musiał sobie radzić z 11 Pro i swoim A7R II – problemy pierwszego świata.

Po piąte, mam świadomość, że 12 Pro Max ma lepsze aparaty niż 12 Pro. 26 mm aparat ma matrycę z pikselami 1,7 µm zamiast obecnych 1,4 µm. To, w połączeniu z jaśniejszym obiektywem, zrobi znacznie większą różnicę. Do tego tele w Pro Maxie ma 65 mm (zamiast 52 mm). Problem w tym, że Max jest dla mnie za duży. Oraz, że tylko 26 mm ma większą matrycę. Przeklinałem gabaryty 6 Plusa, 7 Plusa i natychmiast wróciłem do X-tki, jak tylko pojawiła się opcja na dwa aparaty (szeroki + tele; ultraszeroki mnie nie interesuje w takim stopniu). Nadal zastanawiam się podświadomie nad Maxem i próbuję sobie wmówić, że IG będzie na nim lepiej wyglądał, ale to głupota w moim przypadku – jak się zrobi cieplej, to będzie mnie szlag trafiał z powodu płytszych kieszni.

Po szóste, spodziewam się, że iPhone 13 Pro otrzyma większy upgrade aparatów niż 12 Pro, a być może też dostanie ProMotion. Zmiany rokrocznie zaczynają się robić na tyle małe, że upgrade przestaje mieć sens, nawet dla tak nienormalnych osób, jak ja.

Gdyby Apple w tym roku zaprezentowało iPhone’a 12 (Pro) Mini, z 5,4” ekranem, z dwoma lub trzema obiektywami (czyli przynajmniej 26 mm + 52 mm, mogłoby nie być 13 mm), to już składałbym zamówienie. Ale tego nie zrobili. Może za rok?

A w międzyczasie zamówiłem sobie coś, co da mi znacznie więcej korzyści na co dzień…

Jeśli macie jakieś ciekawe argumenty, dlaczego sami nie zmieniacie (lub zmieniacie!) w tym roku telefon na nowszy, to dajcie znać w komentarzach – chętnie poczytam. Jednocześnie przyszło mi do głowy, że trochę zazdroszczę osobom, które będą skakały z iPhone’ów 6/6S/7 na 12-tki – taki skok musi być wyjątkowo szokujący, bo te smartfony jednak dzieli już przepaść, szczególnie w kwestiach foto.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 30

Czekałem na ten model,w tym wizualnym wydaniu chyba od 5s, 12 Pro jest super, czego mi brakuje ? Zdecydowanie USB-c, marzyłem o 1 ładowarce do wszystkiego i nici z marzeń , ale żyć jakoś trzeba ,w tym roku chce zrobić sobie mini rewolucje, spróbuje pracować z 12 Pro i iPadem 12,9 z klawiaturą (model 2020) , ostatnio rzadko sięgam po MacBooka , albo zostawię w domu , albo sprzedam, wracając do ładowania , nie wierze , by Apple ten krok zrobiło kiedykolwiek i umieściło w iphonach i AirPodsach USB-C. Nowy 12 Pro ma wszystko czego mi potrzeba , aparat jest wystarczający, jest 5G, ogólnie krok do przodu jest w stosunku do 11 Pro, może z tym zestawem pozostanę teraz przez 2 lata bez wymiany , ja zacząłem przygodę z iPh od 4, ( miałem przez tydzień iphona 2 , ale nie spełniał moich wymagań po przesiadce z komunikatora Nokii). Od czasu 4 wymieniałem co rok , a co będzie za rok? Zobaczymy.

O USB-C mozna zapomnieć za rok i tak nie bd żadnego gniazda.

To dopiero będą hece, jak komuś będzie bateria padała.
Nie masz w zasięgu nikogo z MagSafe – trudno iPhone Ci się wyłączy.

Mi się wygląd podoba itd, jednak zostanę raczej przy 11 pro. Mówiąc szczerze to gdyby te nowe miały dodatkowo czytnik lini papilarnych w ekranie lub przycisku jak w Airach to pewnie szybciej bym się zmobilizował do zakupu. Liczę ze do przyszłego roku to ogarną jeśli sytuacja się na świecie utrzyma. Mam też obawy co do baterii. 11 pro miło mnie zaskoczył baterią. nie chciałbym schodzić poniżej tego czasu działania na baterii. Pierwsze testy bedą kluczowe. Samo 5G mnie chwilowo nie interesuje bo zanim stanie się to w miarę powszechne u nas to minie w optymistycznym wariancie conajmniej dwa lata. Co do aparatu to się nie wypowiadam za bardzo bo na parametrach się nie znam , natomiast jakość zdjęć z mojej 11 pro w pełni mnie zadowala. No może i miałbym chętnego na mój egzemplarz i nie tak dużo dopłacić, ale myśle ze teraz zaszaleli z wyglądem a liczę ze od przyszłego roku będą jednak jakieś zmiany bardziej zachęcające. Ładowanie bezprzewodowe nadal mnie nie kręci i jakoś nie przekonuje. dla mnie żaden argument choć rozwiązali to ciekawie. aktualny wygląd pewnie zostanie z nami dekadę.

Mój XS wciąż ma się świetnie. W tym roku o dziwo, Keynote o Watchu i iPadzie był ciekawszy niż ten o iPhonie. Podzielam też twoje zdanie na temat iPhone plus, miałem 6S plus i ciężko się go używało w biegu jedną dłonią.

Ja w tym roku staję się posiadaczem 12 pro. Przez ostatnie 2 lata używałem Maxa. To dobry telefon i gdyby tylko Apple nie postanowiło powiększyć go o dodatkowe 0,2” to pewnie zostałbym z 6,5” (odejmując obecne ramki to telefon ten byłby idealny – gdyby tylko zmniejszyli go jak z iPhonem 11 do 12). Dla mnie posiadanie prawie 7” to już za dużo.
Druga sprawa: iPhona wymieniam co roku. Jeśli przyzwyczaję się do mniejszego rozmiaru to może za rok już nawet wersja pro nie będzie w moim targecie. Uważam, ze najbardziej opłacalnym iPhonem jest 12. Ale znowu ALE. Gdyby tylko miała 128 GB w standardzie i telephoto.

Max jest już bardzo bliski ekranu z niedawnego iPada mini. A obstawiam, że jego aparat ze stabilizowaną matrycą po prostu trafi do iPhona 13 i wystarczy rok przeczekać.

Ja przejdę z XS na 12 Pro. Troche zmuszony, po tuż przed premierą go potłukłem (coraz sprytniejsze metody postarzania urządzeń ma Apple).

Donosy mówią, że baterie w 12-stkach to wręcz mały regres do iphona 11. Coś mi mówi, że Apple trochę pobawi się magnesami, które otwierają wiele nowych zastosowań, których jeszcze nie poznaliśmy. Zamiast kupowania garbatego etui, może będziemy mieć magnetyczne powerbanki?

Jak to bliski ekranu iPada mini?
Przecież iPad mini jest o 76% większy niż iPhone Pro 12 Max.

Mini ma ekran o powierzchni 193,3 cm kwadratowych a iPhone Pro 12 Max tylko 109,8.

No Max ma 6,7 cala. iPad mini miał 7,9. No jak dla mnie jest to już “blisko”, bo nie napisałem, że tyle samo :)

1,2 cala przekątnej więcej. Z kolei 1,2 mniej to różnica między iphonem 7

ziomeczku ale wez oblicz sobie pole ipada i maxa, czy 7 calowy prostokat o proporcjach 1 na 1 ma takie same pole jak 7 calowy prostokat o proporcjach 21 na 9

Mam podobne odczucia jak Autor. Używam obecnie 11Pro oraz 7Plus, oba spisują się na medal. W ciągu dnia mam ze sobą 11Pro natomiast wieczorem 11Pro idzie na ładowarkę a 7Plus ze względu na duży ekran oraz trudny do sprecyzowania sentyment jest doskonałym narzędziem do samego rana – iOS14 śmiga na nim aż miło. Design nowych dwunastek jest bardzo ładny, pomysł z wprowadzeniem modelu Mini też mi się podoba, 5G mnie tymczasem nie przekonuje bo LTE daje radę, Najbardziej kuszące są parametry 12Pro Max ale czy warte takiej dopłaty? Na dzisiaj zdecydowanie wolę te środki przeznaczyć na MacBooka z nowym procesorem AS.. Zobaczymy w listopadzie ;)

Czekałem na mini, z przecieków wynikało, że nie będzie miał tele, ale liczyłem na cud, niestety przeliczyłem się… Mam X i często korzystam z tele, przyzwyczaiłem się – więc na tę chwilę nie zmieniam, no i jeszcze martwi mnie pojemność baterii w mini a m.in. 5G może potrzebować prądu… seria 12-tek dupy nie urywa, ale mimo wszystko spoko :)

W czym objawia się ta fatalność modelu? Też mam 11 Peo, ale pierwsze słyszę, że mam jakieś problemy.

Po przejściach jakie miałem i nadal mam z iPhone 11 Pro max rezygnuje już z kupowania iPhone. Dla mnie są niedopracowane i są poważne wady sprzętowe, o których dzień nikt nie mówi. Mam dwa iPhone 11 Pro max i oba te same kłopoty z Bluetooth zrywa połączenia z zestawem samochodowym, nawet podczas rozmowy. Trzeba wyłączyć i ponownie włączyć Bluetooth w iPhone, i powraca. Tylko ze wczasów jazdy jest to dość niebezpieczne. Dzieje się tak w dwóch różnych samochodach. Ford, i BMW. Problemy z funkcja VoLTE ponieważ gdy braknie wam zasięgu LTE, to iPhone nie przełączy się w 3G tylko zerwie połączenie. Absurd. Telefon za 5 tys i tylko problemy. Dla mnie bubel, i żałuje ze to kupiłem.

Może to problemy z bluetooth w samochodzie?

Nie zaobserwowałem jakichkolwiek problemów z 11 Pro, czy to w samochodzie, czy podczas łączenia z innymi urządzenia,i.

Myślałem o zmianie mojego 6s plusa na tegoroczny model, ale wstrzymam się jeszcze rok. W obecnym modelu mam jeszcze wsparcie a iOS 14 śmiga aż miło. Moim zdaniem warto poczekać w IP 13 na lepsze ekrany, mniejszego notcha, pewnie bardziej dopracowany modem 5G. Jeśli te przypuszczenia się sprawdzą to pewnie za rok zmienię telefon :). Jeżeliby 13 nie przyniosłaby żadnych nowości to wybiorę starszego IP 12 w lepszej cenie niż obecnie.

ja kupiłem zobaczyłem datę dostawy i anulowałem plusa się boje bo jest za duży i cena 6199 za 256 przekracza moją psychologiczną barierę ceny za telefon jak pomyśle że dokładając te 6k i sprzedając mojego macbooka miałbym nowego maca z apple silicon to jakoś nowy iPhone mnie aż tak nie jara. z drugiej strony jest tyle rzeczy które mnie wkurzają w moim 11 pro że obawiam się czasu kiedy 12 pro będzie “w magazynie” to sprzedam 11 pro i kupię 12 pro taka choroba :D

Co Cię wkurza w 11 Pro, co nie będzie Cię już wkurzało w 12 Pro?

Kolor, ciepły ekran no i kupiłem kiepski pokrowiec bo chciałem zaoszczędzić 80zł….:D patrzyłem używany 11 pro 256 3500 i 2 dni do końca aukcji więc pewnie na około 4 się skończy więc dokładasz 1700 to nie jest dużo za te nowości.