Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Logitech X56 H.O.T.A.S. dla Microsoft Flight Simulator 2020

Logitech X56 H.O.T.A.S. dla Microsoft Flight Simulator 2020

1
Dodane: 3 lata temu

Microsoft Flight Simulator 2020, który często nazywam grą, ale który nią nie jest – to symulator – jest niesamowity. Wspiera też praktycznie każdy rodzaj kontrolera, w tym m.in. klawiatury, myszki, joysticki, pady i przepustnice. Te zdecydowanie ułatwiają latanie, nawet jeśli nie są to produkty ściśle przeznaczone dla FS2020. Logitech ma natomiast w swojej ofercie, w kategorii Space (Kosmos), produkt X56 H.O.T.A.S. (hands on throttle-and-stick), składający się z joysticka i przepustnicy. Jak się okazuje, idealnie współpracuje z Flight Simulator 2020.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 10/2020


Rozmiar

Oba produkty są gigantyczne i zajmują sporo miejsca na biurku. Jeśli jesteście poważnie zainteresowani lataniem, to wskazane jest kupno odpowiednich stojaków, aby oba te produkty mogły stać obok nas, w rejonie ud. Sama podstawa ma 5 cm wysokości i może to wydawać się niezbyt dużo, ale powierzchnia obu tych urządzeń, stojących obok siebie, jest naprawdę słusznych rozmiarów – w sumie zajmują 45 cm na szerokość i 37 cm na głębokość. Razem ważą też prawie 2,3 kg. Na szczęście kable USB-A są długie, bo mają po 2 m, dzięki czemu bez problemów poprowadziłem je za biurko, do komputera stojącego pod nim.

Bez dodatkowego oprogramowania

Logitech oferuje dodatkowe oprogramowanie do kontroli X56, ale postanowiłem z niego nie korzystać. Straciłem w tej sytuacji kontrolę nad podświetleniem RGB, ale moim celem było sprawdzenie, jak sobie z takim faktem poradzi Flight Simulator 2020. Jak się okazało, poprawnie rozpoznał oba urządzenia i umożliwił mi ich pełną konfigurację bezpośrednio z symulatora. Tak, nawet prawidłowo wyświetla ich nazwy.

Programowalny

X56 ma w sumie ponad 189 elementów, które można niezależnie zaprogramować. Sam skorzystałem z kilkunastu, być może ponad 20, co zdecydowanie ułatwiło mi latanie A320neo, pod którego ustawiałem całość. Symulator oczywiście umożliwia stworzenie kilku konfiguracji, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby przełączać się między nimi, nawet w trakcie lotu, jeśli ktoś ma taką potrzebę.

To właśnie ta mnogość przycisków, pokręteł, suwaków i przełączników tak bardzo przypadła mi do gustu. Dzięki temu, z czasem, bo nie zrobiłem tego od razu, skonfigurowałem sobie całość pod własne potrzeby, co zdecydowanie ograniczyło konieczność sięgania do klawiatury podczas lotu. Jeszcze używam jej do kilku rzeczy, ale przed konfiguracją X56 musiałem do niej sięgać dosłownie kilka razy na minutę. Dodatkowo wspieram się padem z konsoli (działa praktycznie każdy kompatybilny z Windows 10) do sterowania widokiem kamery (dronem, w terminologii MSFS2020), chociaż teoretycznie mógłbym i tę funkcjonalność przenieść na X56.

Sprzętowy

X56 nie jest tanim zestawem, ale nie też to custom za dziesiątki tysięcy złotych. Oficjalnie kosztuje 1149 PLN i może się to wydawać wysoka cena, dopóki nie spojrzymy na produkty bardziej niszowych firm – tam ceny za same joysticki zaczynają się od dwukrotnie wyższej kwoty. W zamian otrzymujemy bardzo wysokiej jakości produkt, który być może nie wygląda, jakby pasował do wnętrza Airbusa A320neo (w końcu zaprojektowany jest bardziej w klimacie „Star Wars”), ale który od strony hardware’owej spisuje się genialnie.

Sam joystick ma bezstykowe czujniki z efektem Halla, co oznacza, że powinny być wytrzymalsze w perspektywie czasu, a 16-bitowa rozdzielczość oznacza, że jego precyzja jest więcej niż wystarczająca. Do tego dochodzi także wymienna sprężyna o różnym naciągu (w komplecie otrzymujemy aż cztery do wyboru), aby móc całość dostosować do naszych potrzeb.

Przepustnica w rzeczywistości składa się z dwóch przepustnic, które można złączyć stale ze sobą lub jednym przyciskiem przekształcić je w dwie niezależne. To pozwoli je lepiej dostosować do danego samolotu lub preferencji użytkownika. Można też regulować siłę, jaka jest potrzebna do jej przesunięcia, aby niechcący nie włączyć maksymalnego ciągu (co mi się zdarzyło, zanim ją wyregulowałem).

Zmienia oblicze lotu

Jeśli szukacie ciekawego i stosunkowo (serio!) rozsądnego cenowo zestawu do Microsoft Flight Simulator 2020, składającego się z przepustnicy i joysticka, to gorąco polecam zainteresowanie się X56 H.O.T.A.S. od Logitech. Ten produkt całkowicie odmienił nie tylko przyjemność z latania, ale również płynność. Co więcej, umożliwił mi lądowanie samolotem, na tym lotnisku i pasie startowym, na którym każe mi ATC – jak latałem na padzie, to niekoniecznie mi się to udawało. Teraz nie wyobrażam sobie już powrotu do latania na padzie – nie ma to po prostu większego sensu.

Logitech X56 H.O.T.A.S. – 1149 PLN

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .