Boty – nie dziękuję →
Paweł Okopień dzisiaj napisał kilka słów botach…
Odprawiając się na stronie KLM na moją ostatnią podróż wyświetliła się opcja, czy powiadamiać mnie o locie z poziomu Facebook Messengera. Był tam też od razu mój avatar. Zaznaczyłem tą opcje. W ten sposób po chwili kartę pokładową otrzymałem nie na e-mail, nie do wallet w iOS, a właśnie w postaci wiadomości na facebooku. W przypadku urządzeń z Androidem to z pewnością najwygodniejsza opcja. Sama karta pokładowa to jednak najmniejszy problem. Tę finalnie i tak miałem właśnie w Wallecie. Ale z Messengera otrzymałem też wiadomość o otwarciu odprawy na lot powrotny oraz o numerze gate’u. Było to bardzo naturalne i wygodne.
Ja wolę skorzystać z aplikacji App in the Air [iOS], która nie tylko może automatycznie pobierać dane lotu z mojego emaila (z tej funkcji nie korzystam), ale sama mnie odprawia, dostarcza kartę pokładową, informacje o odprawach, opóźnieniach i podobnych wydarzeniach, a przy okazji dostarcza informacje o samym locie, samolocie, lotniskach i więcej.
A botom i Facebookowi podziękuję.
Komentarze: 5
Widzisz tu się trochę mylisz. Boty są przydatne tam gdzie potrzebujesz skorzystać z aplikacji raz na jakiś czas. To co Paweł podał jako przykład jest idealnym zastosowaniem – przypomnę Ci nie wszyscy latają kilka razy w roku ;)
OK to ma trochę sensu, ale nie każdy ma FB. 😉
Cholera… to już drugi raz (w ciągu ~3 miesięcy) jak się z Tobą zgadzam. Zaczynam się niepokoić 😀 😉
Piekło zamarzło!
Świetnie napisane chociaż moim zdaniem lekko przesadzone :)