Urządzenie, które uporządkuje Twoje myśli – Huawei MatePad Pro 12.2”
Jak zapamiętać coś, na czym nam zależy? Nauka wypracowała wiele metod mnemotechnicznych, które pozwalają użyteczne informacje utrwalić w naszych umysłach, niemniej od wieków jedna metoda niezmiennie góruje nad innymi: notatki.
Warto jednak wiedzieć, że efektywność tej formy zależy od istotnych czynników: tego jak robimy notatki, a także: na czym je robimy. Tak się składa, że miałem okazję wypróbować sprzęt, który sztukę notowania przenosi na zupełnie nowy poziom.
Czy popularność notowania oznacza, że na tle wielu innych metod zapamiętywania informacji, notatki są najlepszym rozwiązaniem? Niezupełnie. Wiele zależy od tego jak je robimy. Bierne przepisywanie słów wykładowcy, zapisów na tablicy, czy kopiowanie tego, co obserwujemy na prezentowanych slajdach to słaby pomysł. Gdy zależy nam na wiernym utrwaleniu konkretnej informacji, lepszym sposobem jest po prostu zrobienie jej zdjęcia. Jednak gdy zależy ci na utrwaleniu danej informacji w umyśle, zdjęcie to za mało, a i notatki nie powinny być pasywnym kopiowaniem informacji, lecz jej przetworzeniem.
Co to znaczy? Przede wszystkim słuchając jakiegoś przekazu, z którego chcemy zapamiętać najważniejsze informacje, skupiajmy się nie na formie prezentacji lecz na jej znaczeniu i zrozumieniu, a przetwarzając to co słyszymy i widzimy, budujmy w naszych umysłach konkretne zdania, frazy odnoszące się do śledzonej tematyki i je właśnie powinniśmy zanotować. Nazywa się to aktywnym przetwarzaniem informacji i jest daleko bardziej efektywną metodą zapamiętywania czegokolwiek, od biernego przepisywania treści do notatki.
To nie wszystko, istotna jest też forma. Wyłapywanie najważniejszych słów i pojęć związanych ze śledzonym przez nas tematem to jedno, ale wizualizacja informacji ma również bardzo istotne znaczenie. W ten sposób docieramy do bardzo efektywnej metody porządkowania informacji: notatek wizualnych. I chciałbym wyjaśnić istotną rzecz, nie zjadłem wszystkich rozumów, nie stałem się nagle ekspertem od zapamiętywania i notowania, ale lubię słuchać ludzi, którzy wiedzą co mówią i dzielą się swoją wiedzą. Jak podkreślają eksperci z sketchmovie.eu, notatki wizualne może tworzyć każdy, nie trzeba malarskiego talentu, a notatka to nie dzieło sztuki, nie musi być piękna, ważne, by spełniała główną rolę: pozwalała zapamiętać nam istotne informacje.
Na czym notować? Teoretycznie umysł podpowiada, że kartka papieru i długopis czy ołówek wystarczą. Jednak cechą notatki wizualnej jest to, że korzystamy w niej z więcej niż jednego koloru. Nie chodzi o to, by od razu korzystać z rozbudowanej, malarskiej palety barw, wystarczą dwa, trzy kolory. Kolor pozwala zwrócić uwagę na najbardziej istotne kwestie. Do tego warto zwrócić uwagę na formę, nie musi to być prosta lista, czyli tradycyjne ułożenie treści w pionie. W przypadku, gdy omawiane jest jedno duże zagadnienie, dobrym pomysłem jest użycie schematu promienistego, czyli główny temat umieszczamy w centrum przestrzeni roboczej, a istotne informacje dodatkowe dookoła. W przypadku wielu poruszanych zagadnień warto skorzystać z tzw. schematu popcorn i zapisać najważniejsze frazy i tematy w chmurkach. I tak jak napisałem, teoretycznie możemy to robić na zwykłej kartce papieru, ale dysponowałem czymś lepszym.
Miałem okazję skorzystać z opisywanego już przeze mnie tabletu Huawei MatePad Pro 12,2” PaperMatte Edition. Muszę przyznać, że to idealne narzędzie do notatek. Nie chodzi tylko o dotykowy ekran, czy kapitalny rysik Huawei M-Pencil 3. generacji dołączany standardowo do zestawu sprzedażowego. Ale o to, jak ten ekran jest zbudowany w wersji PaperMatte Edition. Wyświetlacz bazuje na dającej świetne wrażenia wizualne matrycy Tandem OLED, ale w wersji PaperMatte Edition ekran tego tabletu jest matowy, doskonale redukujący wszelkie odblaski z oświetlenia zewnętrznego. Stopień redukcji jest tak duży, że bez utraty detali obrazu i jego jakości możemy na tym urządzeniu pracować nawet w pełnym świetle słonecznym. Pomaga w tym też imponująca luminancja sięgająca 2000 nitów.
Jednak w kontekście notatek wizualnych najważniejsze jest odczucie prowadzenia rysika po ekranie PaperMatte Edition. Nie przepadam za mazaniem po szkle, a takie właśnie odczucia dają w większości przypadków cyfrowe rysiki na dotykowych wyświetlaczach. Nie tym razem. Specjalna warstwa PaperMatte Edition daje odczucia prowadzenia pióra po gładkim papierze. Nie mniejsze znaczenie ma fakt braku jakichkolwiek odczuwalnych opóźnień kreślenia w wyniku prowadzenia rysika po ekranie. Reakcja na nacisk, prowadzenie dłoni itp. jest wręcz natychmiastowa.
Pamiętam, jak kiedyś, dawno temu, próbowałem notować na ekranie dotykowym, wówczas irytowały mnie nie tylko opóźnienia reakcji na prowadzenie pióra, ale też fakt, że ekran dotykowy potrafił reagować nie tylko na piórko, ale też na dotykające do palce, czy dłoń. W przypadku MatePada z ekranem PaperMatte nie ma z tym żadnego problemu. Możesz wygodnie położyć tablet przed sobą na stoliczku czy biurku i notować w nim jak w tradycyjnym zeszycie, opierając np. drugą dłoń o część ekranu. Działa to kapitalnie.
Oczywiście istotne jest też oprogramowanie, ale i tu Huawei stanęło na wysokości zadania oferując w standardowym zestawie aplikacji wbudowanych w przyjazny i intuicyjny system Harmony OS działający na testowanym tablecie aplikację Notatki. Ta aplikacja nie tylko bardzo ułatwi tworzenie wam notatek wizualnych, ale też z powodzeniem może zastąpić tradycyjne zeszyty, notesy i szkicowniki. Nie zapominajmy też o jeszcze jednym atucie kreślonych własną reką notatek, zapisywanych w formie cyfrowej. Żadna z nich nie pogniecie się, nie zgubi, nie zżółknie, nie zje jej pies. Koniec z gubieniem żółtych karteczek. Żadna notatka w tablecie ci nie zginie, nawet gdy (oby nie) zgubisz/stracisz całe urządzenie. Wszystkie twoje zapiski mogą być przechowywane w chmurze.
Co więcej, notatka w rzeczonej aplikacji wcale nie musi być jedną wirtualną kartką, liczba stron w danej notatce jest w istocie dowolna. Algorytm analizuje to co notujesz i automatycznie każdej utworzonej notatce przyporządkowuje tytuł, którym zwykle jest zanotowana w danym wpisie fraza tytułowa, główny napis umieszczany jako pierwszy. Działa to świetnie. To wciąż nie wszystko. Aplikacja pozwala też na blokowanie notatek, czyli ochronę zapisanej przez ciebie treści biometrią, którą tablet wykorzystuje by potwierdzić twoją tożsamość. Tablet Huawei MatePad Pro 12,2” to notatnik idealny. Jego wybornym atutem jest też to, że może on posłużyć nam w wielu innych czynnościach, o czym zresztą już wam opowiadałem w jednym z wcześniejszych wpisów.
Sprzęt ten kupicie w oficjalnym sklepie online marki Huawei. Do 10 listopada br. Huawei przygotowało ofertę promocyjną, w ramach której Huawei MatePad Pro 12,2”, niezależnie od tego, czy z błyszczącym wyświetlaczem, czy w zalecanym w kontekście notatek wydaniu takim jak testowany (PaperMatte Edition), sprzęt kupicie o 500 zł taniej. Dodatkowo w zestawie otrzymujecie klawiaturę i świetny rysik M-Pencil 3. generacji. Te akcesoria kupowane oddzielnie kosztowałyby 899 zł. A tak, nie dość, że sam MatePad Pro jest taniej, to jeszcze sprzęt, który czyni go de facto udanym zamiennikiem nie tylko szkolnego/studenckiego zeszytu, wszechstronnego notatnika i w pełni funkcjonalnego przenośnego komputera otrzymujemy w pakiecie. Egzemplarz w biało złotej stylizacji, który widzicie na moich zdjęciach ma zawsze 512 GB na dane i kosztuje 3699 zł, natomiast jest też wersja czarna z 256 GB przestrzeni na dane, kosztuje 3299 zł. Uwaga, w zestawie nie ma ładowarki, tablet możemy ładować w zasadzie dowolną ładowarką USB-C z PD (Power Delivery), ale jeżeli życzylibyście sobie 100-watową ładowarkę Huawei SuperCharge, to wymaga ona dopłaty 149 zł.
Materiał powstał we współpracy z Huawei