Audi Driving Experience Sportscar
Audi w sierpniu zorganizowało wyjątkową imprezę na skalę nie tylko ogólnopolską, ale również światową, w towarzystwie trzech szalenie szybkich samochodów – RS3, RS e-tron GT, wyjątkowego R8, oraz jednego piekielnie ostrego kucharza – Mateusza Gesslera.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 9/2023
Część samochodowa
Silesia Ring, przez wielu krytykowany, uważam za rewelacyjny tor nie tylko do stawiania pierwszych kroków, ale również do doszkalania i doskonalenia umiejętności. Pełna pętla oferuje niezwykle harmonijny zestaw zakrętów, kilka szybszych fragmentów oraz wszystko, co potrzeba do dobrej zabawy. Wiele marek tutaj organizuje jazdy dla swoich klientów, ale program autorstwa Audi wyszedł naprawdę wyjątkowo.
Do dyspozycji uczestników na część widokową oddano wyjątkową gamę modeli marki, w tym indywidualnie skonfigurowane RS7, RS6, wszelkie e-trony oraz pozostałe modele z serii A, Q i S. Ta aktywność była nadzorowana przez rajdowego wicemistrza, świata Michała Kościuszko oraz trenerów i ekspertów Audi – Grzegorza Laskowskiego i Marcina Kubasika.
Uczestnicy torowi dostali za to do dyspozycji trzy wyjątkowe modele – najnowsze RS3, o którym kilka słów już pisaliśmy na łamach iMagazine, RS e-tron GT, który gościł u nas już kilkukrotnie, oraz wspaniałego R8 Coupé Performance Quattro, jedyne Audi z centralnie montowanym silnikiem i napędem wyłącznie na tylną lub obie osie (tutaj na obie). Uczestnikom oddano do dyspozycji instruktorów Audi driving experience z Audi AG.
Program jazd po torze był naprawdę na wysokim poziomie. Instruktorzy swoje zadania wykonywali wzorowo, a uczestnicy wyciskali wszystko z samochodów. Zaczęło się od poznawania poszczególnych segmentów Silesia Ring, a skończyło na pokonywaniu pełnej pętli toru RS3 albo R8. RS e-tron GT służyły do drag racingu na tyłach toru, gdzie wbudowany system pomiaru zawsze oscylował między 3,0 a 3,1 s do 100 km/h ze startu zatrzymanego (niestety nie zapisałem wyników sprintów do wyższych prędkości). Sama jazda torowa odbywała się pięcioma samochodami jadącymi w kolumnie. Jak szybko można jechać w kolumnie, zapytacie? Szybko i wściekle, odpowiem. A dla tych, którzy nie znają tej serii filmów, alternatywnie podpowiem, że jak BOR, ale bez nagłego zatrzymywania się, huku giętych blach i terroryzowania regularnych uczestników ruchu drogowego.
Część kulinarna
W przerwach pomiędzy stintami, mieliśmy okazję przebywać na tarasie pierwszego piętra budynku przy torze Silesia Ring, gdzie Audi zrobiło coś wyjątkowego – stworzyli tam pełnoprawną restaurację, której powstawanie nadzorował Mateusz Gessler. W dniu wydarzenia osobiście zaprezentował swój kunszt, a wszystkim uczestnikom serwował absolutnie wyjątkowe dania – tak z pewnością smakował mityczny nektar i ambrozja – przygotowane specjalnie z tej okazji. Inspiracją dla Mateusza Gesslera były moc, perfekcja oraz emocje.
Kilka słów o RS3
Muszę powiedzieć, z ogromnym zaskoczeniem, że nie spodziewałem się, że RS3 będzie tak dobrze się prowadził na torze. Historycznie jedynym fabrycznie niepodsterowanym Audi, pomijając R8, było RS4 B7, które lubiło wychylać tył w zakręcie i pozwalało się ślizgać w odpowiednich warunkach. RS3 nie jest nadsterowane domyślnie, przynajmniej dopóki nie włączymy trybu RS Torque Rear, ale zachowuje się niesamowicie neutralnie, pomimo większej wagi na przedniej osi (tutaj pomagają fabrycznie montowane szersze opony z przodu niż z tyłu). Po Silesii dowiedziałem się jednego – to banalnie łatwe auto do prowadzenia go szalenie szybko, a czujemy się przy tym niczym Fernando Alonso po zdobyciu podium.
Pożegnanie R8
Z ogromnym smutkiem muszę przypomnieć, że Audi podtrzymuje informację sprzed paru miesięcy – 2023 będzie ostatnim rokiem produkcji modelu R8, który zrobi miejsce w przyszłej ofercie na modele elektryczne.
R8 to model zaprezentowany w 2006 roku i produkowany jest przez firmę-córkę, kiedyś znaną jako quattro GmbH, a dzisiaj identyfikująca się jako Audi Sport GmbH. Druga i obecna generacja R8, pokazana w 2015 r., bazuje na konstrukcji Lamborghini Huracán i dostępna jest w wydaniu Coupé i Spyder. Za przednimi siedzeniami znajdziemy wyłącznie silniki w układzie V10 w różnych konfiguracjach. Najmocniejszy V10 Performance quattro uzyskiwał 620 KM i przyspieszał do 100 km/h w 3,1 s, a Vmax wynosiła 331 km/h. W ofercie najciekawszy (dla mnie) jednak pozostał model z napędem na tylną oś, nazwany R8 V10 RWD, wersja limitowana do 333 szt., zwana także R8 Coupé GT RWD.
Utratę tego modelu uważam za ogromną stratę dla entuzjastów motoryzacji. Zawsze traktowałem go jako wyjątkowy samochód, dla osób, które czerpią przyjemność z jazdy, ale oczekują dozy dystyngowanej elegancji, chcąc nadal posiadać wyjątkowy samochód w garażu.
Spoczywaj w pokoju, R8.