Zgodnie z tradycją, Apple podniosło kurtynę 5 czerwca 2017 i pokazało, co nowego nas czeka w iOS-ie 11, który będzie debiutował nadchodzącą jesienią, prawdopodobnie wraz z nowymi iPhone’ami (tym razem rzekomo trzema modelami).
Przed dwoma dniami zadebiutował iPad Pro 10,5″, z niespodziewaną dla mnie rozdzielczością ekranu. Liczyłem na rozdzielczość iPada Pro 12,9″, czyli 2732×2048 px (264 ppi) w mniejszym rozmiarze – przeliczyłoby się to na 326 ppi, czyli tyle ile ma obecnie iPad mini i iPhone 4,7″. Niestety, nowy iPad otrzymał 2224×1668 px (264 ppi). Zyskał za to ProMotion, TrueTone i Display P3 – to ta dobra wiadomość.
Wczorajszy keynote oglądałem z zapartym tchem. Rzadko mi się to zdarza w ostatnich latach – wiele z niedawnych prezentacji uważałem za nudne. Tym razem jednak Apple wypełniło część moich oczekiwań. Nie do końca oczywiście, ale na tyle, że jestem usatysfakcjonowany. Niektórzy być może napisaliby „ukontentowany”, ale ja tego nie zrobię… Oh wait…
Przez weekend, na chińskim Weibo, pojawiły się zdjęcia rzekomych odlewów iPhone’a 8, 7S i 7S Plus. Są one prawdopodobnie przeznaczone do tworzenia etui dla nowych modeli, a nie samych telefonów.
Na streszczenie nowości, które przedstawił w zeszłym tygodniu Microsoft już trochę za późno. Bulid to konferencja Microsoftu podobna do WWDC Apple’a. Zobaczyliśmy na niej przede wszystkim jak będzie wyglądał Windows w najbliższym czasie. Gigant z Redmond wciąż zmienia się. Z zapowiedzi wygląda to fantastycznie.
Serwis 9to5mac.com opublikował zrzut ekranu, prawdopodobnie z systemu zamówieniowego, sugerujący, że w czerwcu pojawi się nowy iPad Pro w rozmiarze 10,5″.
Zupełnie przegapiłem majówkę fotograficzną organizowaną przez Optyczne.pl i dowiedziałem się o niej w dniu rozpoczęcia – Marcin Czajkowski, jeden z redaktorów serwisu – przypomniał mi o niej niespodziewanie, więc nie pozostało mi nic innego jak udać się tam, tym bardziej, że było Sony A9 do „pomacania”.
