Metoda czarnej skrzynki – Matthew Syed
Stara mądrość ludowa mówi, że człowiek uczy się na błędach. Najlepiej na cudzych, ale swoje lepiej wchodzą do głowy.
Stara mądrość ludowa mówi, że człowiek uczy się na błędach. Najlepiej na cudzych, ale swoje lepiej wchodzą do głowy.
Kiedyś mistrz tenisa stołowego, dziś nagradzany publicysta „The Timesa”, autor reportaży dla programu Newsnight sieci BBC i regularny gość telewizji CNN International – Matthew Syed – napisał książkę, która odbiła się głośnym echem na świecie i przez długi czas nie opuszczała czołowych miejsc list bestsellerów. Dziś trafia do rąk polskiego czytelnika. Patronem polskiego wydania jest iMagazine.
Phil Schiller, odsłaniając światu nowe MacBooki Pro na ostatnim keynote Apple, wyraźnie podpowiedział, że model bez 13” bez Touch Bara kierują do dotychczasowych klientów. Nie wspominał o fakcie, że nowy model jest zdecydowanie droższy od poczciwego Aira, tak popularnego na świecie, ale podkreślał za to zalety nowego Pro. Czym w takim razie jest nowy MacBook Pro 13” Escape? Lepszym Airem? Tańszym Pro? Czy jest to w ogóle komputer przeznaczony dla profesjonalistów?
Przez ostatnie dwa tygodnie prowadziłem dziennik wrażeń z używania nowego MacBooka Pro 13” z Touch Barem na łamach iMag Weekly – całą serię wpisów znajdziecie tutaj – i mam już kilka przemyśleń na jego temat. Dobry, złych oraz takich, na których temat jeszcze nie podjąłem decyzji.
Jeszcze przez ponad tydzień możecie brać udział w naszym głosowaniu na Gadżet roku 2016 iMagazine. To szansa na zdobycie fajnych atrakcyjnych nagród, a przy okazji wyłonienie najciekawszych sprzętów minionego roku. Ode mnie należą wam się słowa wyjaśnienia odnośnie wyboru telewizorów, a jednocześnie zwrócenie uwagi na to co przyniesie rok 2017.
Przed trzema dniami zniknęła możliwość kupowania subskrypcji na iMag Weekly. Niestety, postawiliśmy sobie ambitne cele na koniec roku 2016 i nie zostały one osiągnięte…
Apple w 2016 roku, chyba po raz pierwszy odkąd zacząłem się tą firmą interesować bliżej (czyli już od ponad 10 lat), mnie zawiódł. Nie tylko swoimi nowościami (a raczej ich brakiem), ale również obsługą serwisową – to mocno zaważyło na mojej ocenie firmy z Cupertino, szczycącej się przecież wzorową obsługą klienta.